The Emirate News

Zimny prysznic Unii Centrum – analiza powyborcza dla AIM

Posted in Felietony by Emirate News on 16 lutego, 2014

felieton mulka

Centrum nadal pozostaje najsilniejszą opcją polityczną Federacji. Tym razem jednak ster objął doświadczony Said al Falim, lider Strumienia Przyszłości. Dotychczas rządzącą „Al-Ittiḥādu Márkaz” wyborcy odesłali na ławkę kar.

Rysunek1

Najwięksi przegrani

Udana kadencja MHR na początku 2013 roku, zwycięstwo w kolejnych wyborach i wreszcie długo wyczekiwane, a co ważniejsze udane, rozmowy na temat zjednoczenia partii centrowych: MHR i HaT. Politycy odstawili na bok spory partyjne, różnice programowe i osobiste konflikty by utworzyć partię mającą zdominować nie tylko centrum, ale również całą rajńską scenę polityczną. Wszystko szło zgodnie z planem. Do pewnego momentu.

Momentem tym był dzień powołania do życia „Al-Ittiḥādu Márkaz”. Partii mającej łączyć w sobie najlepsze cechy przedstawicieli centrum: pracowitość, doświadczenie i opanowanie HaT z kreatywnością, możliwościami technologicznymi i pomysłowością MHR. Rzeczywistość okazała się z goła odmienna. Kooperacja jest obrazem lenistwa, wypalenia, skostniałości HaT oraz roztrzepania i niechlujstwa w wydaniu MHR. Cechy pozytywne rozpłynęły się w powietrzu. Pierwszego testu – wyborów – Unia pozytywnie nie przeszła.

W okręgach federalnych AIM wypadło przyzwoicie. Zapewne głównie dlatego, że nie mieli tam z kim przegrać. Przeciwnicy w osobach Muzaffar al-Bazzaz’a [TAM], Rani ar Hasse [HYD], Dżalala bin Sezera [AKaW] czy debiutującej Latify al-Churi [LaC] nie stanowiły realnego zagrożenia dla takich tuzów jak Karim al Rajński czy Tansu Aysel Saydam.

W okręgu ogólnonarodowym przegrywać już z kim było. I przegrali. Słaby wynik Unii Centrum jest upatrywany w znużeniu wyborców brakiem efektywności i chaosem towarzyszącym w ostatnich miesiącach rządom Premier Saydam. Nie bez wpływu na wyborców pozostała także bezbarwna polityka uprawiana przez członków AIM skupiająca się jedynie na odbijaniu opozycyjnej piłeczki, fatalnej pracy ustawodawczej w MeM i zamieszaniu prawnym. Nieustannie przewodziła w tym mało charyzmatyczna Premier Tansu Aysel Saydam. Rządząc bez pomysłu i nie panując nad sytuacją w kraju raz za razem zawodziła pokładane w niej nadzieje.

Postawiono więc na doświadczoną Coco Chanel. Osoba ciesząca się opinią rozsądnej, rozważnej, budzącej szacunek. Zastępczyni Przewodniczącej, brakuje jednak znaczących sukcesów politycznych. Można odnieść też wrażenie, że została lokomotywą jakby z braku innych kandydatów.

Gwóźdź do trumny AIM

Słabe i chaotyczne rządy, liderka bez energii i pomysłu, nowa wyblakła kandydat na premiera były deskami, z których budowniczy AIM konstruowali swoją trumnę. Gwoźdźmi był hasłowe punkty programu wyborczego, z których obywatel mógł dowiedzieć się np. że Chanel ze swoją trupą chcą: odrestaurować instytucje publiczne, zachęcić do inwestycji, zagospodarować Samban Zachodni. Tylko nikt z twórców programu nie pomyślał, a nawet nie poinformował o tym jakie instytucje mają zostać odrestaurowane, jak chcą rozruszać rajńską gospodarkę, jakimi sposobami będą próbowali wzbudzić obrót pieniądzem. Co powstanie na terenie Sambanu Zachodniego? Kino, czy może Park Jurajski? Brak takich informacji jest albo lenistwem, brakiem kompetencji albo brakiem pomysłu. Nikogo więc nie powinien dziwić wynik wyborczy.

Ostatnim gwoździem było otwarcie kampanii AIM, podczas którego była już Premier Federacji Al Rajn wykazała się niespotykanym lekceważeniem wyborców wygłaszając coś, co ciężko nazwać przemówieniem. Pierwsze słowa, w których Saydam przeprasza za chaotyczne podejście do kampanii zdradzają czego wyborcy mogą się spodziewać w przypadku zwycięstwa UC. Dalej jest już tylko gorzej. Przewodnicząca wymienia część ustaw, które udało się wprowadzić bo zakłada że wyborca wie o całej reszcie, przyznaje się do kiepskich rządów wkładając oręż w ręce politycznych adwersarzy. O stylu pisanego na kolanie przemówienia nawet nie ma co wspominać. Leserstwo i niekompetencja wylewała się strumieniami. Strumieniami przyszłości.

„Proszę mi wybaczyć nieco chaotyczne podejście do kampanii wyborczej Al-Ittiḥādu Márkaz. Z pewnych względów o których nie będę tutaj mówiła.”

Tansu Aysel Saydam

Kto poda ręcznik?

Siedząc na ławce kar AIM ma czas by przemyśleć strategie, przewartościować i stworzyć nowy program wyborczy od podstaw. Potrzeba energii, rozmachu, kreatywności, ambicji i charyzmy. Lidera. Nie można liczyć na zwycięstwo rozpoczynając kampanię wyborczą od niechlujnego wystąpienia przewodniczącej, ogólnikowego programu pisanego na kolanie udając, że wyborcy sami się domyślą lub zapytają o sposób jego realizacji. Niestety, Unia Centrum zmarnowała wypracowany potencjał i zawiodła nawet najbardziej lojalnych wyborców. Bez lidera i podejścia, AIM nie ma szans na powrót do władzy.

Możliwość komentowania Zimny prysznic Unii Centrum – analiza powyborcza dla AIM została wyłączona