The Emirate News

Zamieszki w Ghafurze – Jedna osoba zgineła.

Posted in Emiraty Chattyckie by Emirate News on 30 lipca, 2009

Kategoriaogolna

Pierwszy raz w historii obywatele i mieszkańcy Chattycji pokazali swoje wysokie niezadowolenie względem polityki jaką prowadzi władza Federacji Al Rajn. W Ghafurze i Al-Quddus od godziny 12:13 do godziny 16:38 trwały manifestacje które przerodziły się w regularna walkę z służbami mundurowymi.

O godzinie 12:13 zbulwersowani obywatele zebrali się pod Pałcem Sułtańskim w G hafurze i rozpoczęli akcję protestacyjną. Manifestacja skierowana była przeciwko polityce władz Federacyjnych starających się ograniczyć swobody obywatelskie. Wśród haseł można było znaleźć „Precz z cenzurą”, „EN Głosem prawdy” oraz wiele innych wspierających, oskarżonych przez prokuraturę generalną Księcia Malik-al-Mulka oraz Szejka Serahima ibn Rohama. Kiedy na miejsce manifestacji przybyła policja chattycka wspierana przez armię rajńską doszło do przepychanek pomiędzy uczestnikami protestu a używającymi gazu służbami porządkowymi. Rozpoczęła się walka pomiędzy około 120 osobową grupą agresywnych manifestantów, wśród których można było znaleźć grupy chuliganów Medii Ghafur, a służbami mundurowymi. Walki trwały ponad dwie godziny a w starciach ucierpiały 63 osoby w tym 29 mundurowych. W starciach jedna osoba zginęła i trzy ciężko ranne zostały przewiezione do szpitala. Jak dotąd nieznane są przyczyny śmierci obywatela Chattycji.

Na specjalnej konferencji prasowej Wezyr Zjednoczonych Emiratów Chattyckich Książę Malik-al-Mulk zaapelował zarówno do obywateli jak i do służb porządkowych o zachowanie spokoju i o cierpliwość. Na koniec złożył kondolencje dla rodziny ofiary.

Galerię z manifestacji i zamieszek można obejrzeć klikając na to zdanie.

GODNOŚĆ

Posted in Uncategorized by dowodzący 'Meduzą' on 30 lipca, 2009

„I słowo może być kneblem” Stanisław Jerzy Lec.

O mądrzy, o wspaniali, o inteligentni, o kości słoniowe, o wieże dawidowe, o stolice mądrości, domy złote!

Nie wy, a Ty! .

Źle Ci z oczu patrzy, nicość, pustka! Twoje ślamazarne macki dotykają moich dziennikarskich ust, oplatają je, zamykają, kneblują, zatrzaskują je. Czuję, że się duszę, brakuje mi powietrza, umieram, konam, odlatuję.

Jak się Ty teraz czujesz, ulżyło Ci? Lepiej, czy gorzej? Powiedz mi, jak to jest, co to za uczucie być stróżem, wyimaginowanym stróżem? Jak to jest odbierać prawo, mimo że masz je bronić? Jak to jest dokonywać zamachu, na kogoś sprawiedliwego? Jak to jest wprowadzać cenzurę i zakaz swobody? Jak to jest być ślepym i szukając na siłę poklasku?

I co osiągnąłeś? Sława, pieniądze, auta, karoce, wino i śpiew? Wybory… Może liczysz na więcej mandatów – niekoniecznie do zapłaty, punktów – niekoniecznie karnych, głosów – niekoniecznie rozsądku. Jesteś bezduszny, zadufany.

A Wy? Kto następny, kto chce uciąć nam dziennikarzom języki, kto jest odważny, kto ‚pierwszy rzuci w nas kamieniem’, Wy bez grzechu?! Jasne, że nie, Wy którzy macie coś do ukrycia, zaraz zrobicie aferę.

100..99..10…0..

Chciałbym, aby dziennikarze mogli pokazywać wady, jak i zalety WSZYSTKICH, obywateli, turystów i władz. Stop następującej cenzurze!

Przekonany do swoich racji,

Przecistawny cenzurze i zabawom politycznym,

Adrian Marcin Trydencki,

Odpowiedzialny za kulturę, naukę i sport!

SM: Lęki Wysokości!

Posted in Uncategorized by dowodzący 'Meduzą' on 29 lipca, 2009

sm

Ale jestem świetna! Mam całe trzy lata, umiem już chodzić, mówić, jeść sama nawet! Wszyscy są wniebowzięci mą osobą!

Słuchajcie!

Mam nawet mnóstwo zabawek, które rozrzucam po kątach, jak chcę, nikt mnie nie upomina. Nie wolno mnie krytykować, krzyczeć na mnie, karcić, wypominać, napominać, poprawiać.

Wolna amerykanka, samodzierżawie, monarchia, ukazy, nakazy, rozporządzenia, dekrety, ustawy, mianowanie, namaszczenie, naoliwienie

. Nieodpowiedzialność, chaos, złośliwość, zagrywki, czarna gwiazda, koń trojański, zamieszanie, konfuzja, chytrość, zamęt, skrajność, stołek, rządzenie. Zosia Samosia, Skarżypyta, Samochwała, Narcyz, nie boję się nawet lwa.

Najpierw oddałam zabawki mojemu przyjacielowi, ale je zaraz odebrałam, bo się za rzadko nimi bawił. Potem znowu mu je dałam.

-Masz! – krzyknęłam i rzuciłam mu w ramiona kufer ze złota! Pobawił się trochę, nawet się nadawał do nich. Ale nie! Postanowiłam ustawić ludzi w kolejce do zabawy moimi pluszakami!

-Masz i Ty! – i pozwoliłam się bawić też innemu koledze. Oni są na tyle nierozsądni, że zaraz się pokłócą!

HAHA!

Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta! Oni się pokłócą i to JA powiem mamie, że się biją i niszczą moje zabawki! I sobie je zabiorę, ot co!

Ale będę świetna! Wszyscy zapomną o tym, że wcześniej im je dałam, a potem zabrałam, chciałam je przecież tylko ratować.

Zrobiłam dobrze, powiem.

„Oświecenie ulicami, razem z krowami, z krowami ulicami”

Możliwość komentowania SM: Lęki Wysokości! została wyłączona

Owacje na stojąco – Brawa dla Sułtan!

Posted in Al Rajn by Emirate News on 29 lipca, 2009

krytycznik

Wczoraj wieczorem i dziś po południu długo oklaskiwaliśmy w redakcji naszą Sułtan. Doszło nawet do tego, że postanowiliśmy dla niej zrobić tzw. „meksykańską falę”. Po oklaskach do późnych godzin nocnych można było zobaczyć na podłogach siedziby EPC naszych redaktorów spazmatycznie się śmiejących.

Na samym początku chcielibyśmy przypomnieć co mówiła o nas Jej Wysokość po tym gdy ukazał się nasz ostatni artykuł:

Dzisiejszy artykuł pt. „Błazen Sułtański” opublikowany na łamach Emirate News jest strasznie stronniczy i powstał na zlecenie polityczne.”

Nie do przyjęcia w Al Rajn jest to by ktoś oskarżał Jej Wysokość Sułtan a co mówić krytykował! Jeśli tak się dzieje jest się stronniczym i kieruje się tylko polityką. Ciekawe co powie o artykule „Owacje na stojąco”? Obywatele przemilczeli sprawę abdykacji co dla Sułtan było na rękę. Emirate News nie zamierza milczeć i będziemy krytykować wszystkie osoby publiczne, które cenią sobie bardziej interes własny niż interes Al Rajn. Przejdźmy do rzeczy.

Od dłuższego czasu Sułtan mówi o swojej abdykacji której na horyzoncie nie widać. Wcześniej wymyślała co raz to nowsze wymówki by pozostać na tronie choć jeden dzień dłużej, np. wspomniana wcześniej w „Błaźnie Sułtańskim” ta  o podpisaniu małej karty (chcielibyśmy przypomnieć, że mała karta został podpisana niemal tydzień temu!). Wczoraj doszły nas słuchy, że nie przekaże tronu ponieważ następcy nie ma w kraju… nie ma? Wczoraj szef agencji prasowej EPC Malik-al-Mulk rozmawiał ponad godzinę o SG z Księciem Rabanim i w dodatku chodził z nim po systemie, budował drogi i kupował przedmioty. Jak to możliwe, że Książę Mulk i Rabani potrafią się spotkać niemal codziennie a Sułtan z następcą nie mogli choć raz w ostatnim tygodniu? Odpowiedź jest jasna, to JW Sułtan zaniedbuje Al Rajn.

Dodatkowo wczoraj, Jej Wysokość usynowiła Księcia Ramzaniego dekretem Sułtanskim w którym czytamy:

1. Wobec prawa Dynastii i zasad podstawowych prawa cywilnego, Usynowiłam Ekscelencję Księcia Al Many Ajatullaha Osamę bin Ramzaniego włączając go w poczet rodziny sułtańskiej, nadając mu tytuł Arcyksięcia Sułtanatu Al Rajn oraz czyniąc go Następcą Tronu Sułtańskiego. Zgodnie z Dekretem Sułtańskim od tej chwili przysługuje mu tytuł Jaśnie Oświecony Arcyksiążę Sułtanatu Al Rajn.

Teraz należy się zastanowić, który dokument jest ważniejszy czy ten o usynowieniu czy ten o ustanowieniu następcy, wszak w obydwu przypadkach Sułtan nadaje prawo przejęcia tronu.  Oba akty prawne to dekrety Sułtańskie więc zgodnie z prawem lex posterior derogat legi priori (akt późniejszy uchyla moc obowiązującą aktu wcześniejszego) dekret sułtański ustanawiający następce tronu jest nieważny ponieważ został wydany wcześniej!  Tak więc następcą nie jest Książę Rabani a Książę Ramzani. Ot zachcianka Sułtan by dynastię stworzyć, zupełnie bezinteresowna i nie mająca wpływu na życie obywateli.

Jaki jest efekt takiego postępowania naszej Sułtan? Widać już go na klepisku gdzie zaczęły się tworzyć obozy agresywnie wspierające pretendentów do tronu, niektórzy wspominają nawet powstaniu. Śmiało można stwierdzić, że wisi nad nami groźba wojny domowej. Trzeba się zastanowić kto będzie winny gdy powstanie na prawdę ruszy. Czy ci co zbulwersowani postawą Sułtan  nawołują do powstania czy sama władczyni, która odpowiada za swoje decyzje przed narodem. Odwlekanie abdykacji, niejasne wytłumaczenia, podejmowanie decyzji wyłącznie z kaprysu i inne zagrywki Sułtan doprowadzą (jeśli już nie doprowadziły) do destabilizacji w kraju i jeśli o to chodzi dla Jej Wysokość to należy pogratulować sukcesu.

W podsumowaniu zaserwujemy kolejny raz brawa!

Brawa!

Jakżesz ja się uspokoję

Posted in Uncategorized by dowodzący 'Meduzą' on 28 lipca, 2009

Sułtan Aisahah Ramzani al-Ekonoglu  I dnia wtorek 28 lipiec 2009 – 14:28:02
Postanowiłam założyć dynastię
……

Posłuchaj .!

…..

Możliwość komentowania Jakżesz ja się uspokoję została wyłączona